„Cichy krzyk o pomoc”. Samobójstwa wśród nastolatków.
Coraz więcej nastolatków postanawia odebrać sobie życie. Polska jest na czele krajów z największą liczbą
samobójstw wśród młodych ludzi. Przyczyny są różne, a problem dotyczy młodzieży ze wszystkich środowisk i
warstw społecznych. Najistotniejsze jest jednak – jak zapobiec samobójstwu dziecka? Jak radzić sobie z depresją u
nastolatków opowie Olga Przybyła – Kokot terapeuta, pedagog, neuroterapeuta, terapeuta uwagi słuchowej
metodą prof. Tomatisa. Założycielka Centrum Rozwoju Osobistego i Neuroterapii Gallus w Wodzisławiu Śląskim,
gdzie od 10 lat dzieci, młodzież i dorośli znajdują skuteczną pomoc i wsparcie.
Dominika Kowalska: W dzisiejszym świecie internetu, mediów społecznościowych, dzieci szybciej oddzielają
się od rodziców. Jak do nich dotrzeć i nawiązać kontakt z buntowniczym nastolatkiem, który izoluje się od
realnego społeczeństwa, przenikając w wirtualny świat?
Olga Przybyła – Kokot: W moich rozmowach z nastolatkami często przewija się temat poczucia osamotnienia,
bycia niezrozumianym przez rodziców. Czasem dotarcie do serca nastolatka jest bardzo trudne, jednak niezwykle
istotne. Aby tam trafić, potrzebujemy czasu, otwartych uszu, a nie „wiedzenia lepiej”. Możemy spodziewać się na
początku pewnych niemiłych, odrzucających wręcz słów. Nasze dziecko mówi: „Odejdź, nie potrzebuję Cię”,
czasem w zdecydowanie mniej miły sposób. Ale w głębi duszy pyta: „Czy ty NAPRAWDĘ chcesz mnie usłyszeć?
Czy naprawdę cię interesuję?”. Niestety, często rodzice w tym momencie odchodzą, a młody człowiek zostaje sam.
Trzeba to przetrwać. Często to sprawdzanie się powtarza. Ale kiedy wytrwamy, uzyskujemy coś bezcennego.
Wtedy należy pamiętać: słuchaj go, pytaj. Przestań być „wszystko wiedzącym dorosłym”. Wejdź w jego świat, a
kiedy dziecko poczuje się kochane i akceptowane, dużo łatwiej skorzysta z Twoich rad. Uwielbiamy innych
częstować radami. Zapominamy jednak, że nasze dzieci robią to, co widzą, a nie to, co im mówimy. Co widzą? I
czy w ogóle nas widzą? Z badań wynika, że średnio w Polsce rodzice są ze swoimi dziećmi od 5 do 60 minut
dziennie. Fakt, że ważniejsza jest jakość czasu, niż ilość, jednak przez 5 minut niełatwo stworzyć z dzieckiem
głęboką, pozytywną, emocjonalną więź. Przecież nastolatek więcej czasu spędza z youtuberami, którzy mówią mu, jak żyć, niż z własnymi rodzicami. A poczucie bycia niekochanym i nieważnym rośnie, prowadząc m.in do depresji, samookaleczeń, a w najgorszym przypadku nawet do samobójstw.
Często zaburzenia depresyjne, czy wręcz depresja bywają mylone z klasycznym buntem nastolatka. Co
wskazuje na depresję u nastolatka?
W swoim gabinecie spotykam coraz młodsze osoby mające problem w radzeniu sobie z emocjami, z koncentracją
uwagi, ogromnym stresem i zmęczeniem psychicznym. Czasem nie jest to jeszcze depresja, ale to ważne, aby
pomóc im, zanim będzie za późno. Co wywołuje depresję? Czasem bardzo dla dorosłych będzie to błahy powód,
jak śmierć ukochanego zwierzątka lub wyjazd najlepszej przyjaciółki. Przyczyny mogą być bardzo różne, ale
ważniejszą rzeczą jest rozpoznać objawy depresji. Bądź czujny, jeśli pojawiają się objawy somatyczne: bóle głowy,
brzucha, duszności, długotrwałe obniżenia nastroju, problemy z koncentracją. Mogą nasilić się zachowania
agresywne, destrukcyjne, buntownicze, samookaleczanie. Czasem wzrasta drażliwość i nadpobudliwość. Osoby
takie mają trudności z zapamiętywaniem, opuszczają się w nauce, nie chcę uczestniczyć w lekcjach. Nie mają
nawet ochoty wychodzić z pokoju. Wycofują się z kontaktów międzyludzkich, a na próby nawiązania kontaktu
mogą reagować agresywnie. Jeśli kilka z tych objawów zauważasz u swojego dziecka to warto zasięgnąć opinii
specjalisty.
[…]
Zainteresował Cię fragment wywiadu? Zobacz więcej w wydaniu magazynu Liderzy Biznesu i Dobroczynności! Kup wersję elektroniczną lub papierową na pl.leadersmagazine.eu