Pryzmat myślenia starszego człowieka. Rozmowa z księżną rodu tarkowskich, Elżbietą Tarkowską.
„Nigdy nie zapomnę o swojej rodzinie, przodkach i o gestach dobra do drugiego człowieka. Warto to praktykować. PAMIĘTAJ O SOBIE I O INNYCH. Dobro wraca”. Tym dobrem i mądrością życiową chce się podzielić z Państwem dzielna i bohaterska Księżna Rodu Tarkowskich Pani Elżbieta Tarkowska.
Czym jest dla pani RODZINA i Ród Tarkowskich?
Rodzina to najważniejsza wartość w życiu człowieka. To jednostka, dzięki której można mieć siłę, wsparcie i dobro. Uczy miłości i tego, czym jest przyjaźń. Ród Tarkowskich ma ogromną historię. Ojciec mój skierował moje myślenie na to, że będąc następcą, muszę dbać nie tylko o dobro rodu, ale przede wszystkim pomagać słabszym. Zauważył we mnie ogromną moc działacza i aktywisty i pokazał, jak tą siłę wykorzystać dla dobra innych.
Jakimi cechami charakteryzuje się Ród Tarkowskich?
Ród ten może na siebie liczyć. Jest otwartą rodziną, w której osoby do niej wstępujące mają prawo uznawać pochodzenie Tarkowskich za swoje, a tym samym mogą czerpać wzorce, motywować i być motywowanym do działań. Nastawienie na dobro drugiego człowieka to Nasze motto przewodnie.
Kiedy miała miejsce pierwsza Pani działalność charytatywna?
Pamiętam, jak bardzo rodzice wpoili u mnie wrażliwość i dobroczynność, od małego pomagaliśmy dzieciom z domu dziecka. Ja z moim rodzeństwem i rodzicami przekazywaliśmy potrzebującym książki, lalki, zabawki. Uczyli Nas tego, żeby nie być egoistą, zawsze dzieliłyśmy się jedzeniem – a były to trudne czasy powojenne i wiele dzieci niedojadało, w moim domu zawsze była gromada koleżanek na obiedzie czy kolacji. Gdy dorastałam pomoc innym dorastała ze mną, pomoc starszym i chorym, robienie zakupów sąsiadom, wsparcie duchowe leżącym w hospicjum, to właśnie mój czas wolny.
Jaką tradycję kontynuuje Ród Tarkowskich?
Główną tradycją w życiu Tarkowskich jest pomaganie ubogim, ale dbamy również o kultywowanie ponadczasowych idei takich jak patriotyzm, honor tolerancja. W naszym Rodzie nie oceniamy, nie dyskryminujemy, nie wykluczamy. Każdy bez względu na kolor skóry, przynależność etniczną czy religijną, orientację seksualną może znaleźć miejsce wśród Nas.
Którzy przodkowie Tarkowscy wnieśli wiele w historię Polski?
Oczywiście mój dziadek Władysław Tarkowski. W 1906 wraz z Matijasem Taubenhausem opiekowali się i dawali schronienie ubogim w kamienicy przy Marszałkowskiej w Warszawie. Podczas okupacji ukrywał również Żydów wykupionych przez Matijasa z getta. A z dawniejszych lat, to na pewno Mikołaj Tarkowski, wielki działacz i Sędzia sądowy w Wilnie, który po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku budował praworządność na Kresach Wschodnich. W czasach trudnych dla Polski, władcy naszego kraju zawsze mogli liczyć na Ród Tarkowskich. Członkowie naszej rodziny walczyli na chwałę Ojczyzny na wszystkich frontach od odsieczy wiedeńskiej począwszy, a na polach Monte Cassino kończąc.
[…]
Zainteresował Cię fragment wywiadu? Zobacz więcej w wydaniu magazynu Liderzy Biznesu i Dobroczynności! Kup wersję elektroniczną lub papierową na pl.leadersmagazine.eu